sobota, 9 lipca 2011

Ewolucja homo sapiens

Ewolucja Darwina opierała się na teorii, że "człowiek pochodzi od małpy", ale czy to rzeczywiście może być prawdą. Według uczonego wszystkie złożone formy organizmów,tzn.jedno i wielokomórkowce,w tym również gatunek: homo sapiens sapiens, czyli człowiek wyewoluowały z prymitywnych form życia.
Jeśli według Darwina człowiek pochodzi od małpy,to zastanawiam się nad tym w jaki sposób z pierwotnej małpy, która była zbliżona wyglądem do małp współczesnych, czyli charakteryzowała się: brakiem ogona, kończynami przednimi, które były dłuższe od tylnych, posiadająca przeciwstawny kciuk i paluch stopy, prowadząca tryb życia nadrzewny i naziemny, mogła aż tak szybko wyewoluować i stać się formą przejściową pomiędzy człowiekiem a małpą. Może zmieniające się warunki środowiskowe, obecne w tamtych czasach, skłoniły pierwotną małpę człekokształtną do zmiany swojego trybu życia z nadrzewnego na naziemny. Skutkiem tego jej kończyny przednie stały się zbliżone długością do kończyn tylnych, a mózg rozwinął się jeszcze bardziej, zapewniając optymalny zasięg przetrwania gatunku w niedogodnych warunkach środowiskowych. Jestem pewny, że ten właśnie czynnik środowiskowy, związany z intensywną zmianą klimatu, był podstawowym czynnikiem który doprowadził do ewolucji i powstania nowych gatunków zwierząt na naszej planecie.
  Bardziej przemawia za mną teoria ewolucji Darwina,niż fakt zapisany w Biblii że człowieka oraz wszystkie gatunki zwierząt i roślin na całej kuli ziemskiej stworzył Pan Bóg. Jak człowiek mógłby powstać z gliny?Jak Pan Bóg mógłby ulepić Ewe z żebra Adama?I jak dwoje ludzi obecnych w tamtych czasach na ziemi,mogło tak intensywnie zaludnić ziemię przedstawicielami swojego gatunku?Moim zdaniem to jest niemożliwe z punktu widzenia nauki. A skąd wzięły się na ziemi organizmy żywe w postaci tlenowych i beztlenowych bakterii?
 Myślę że stało się to wtedy kiedy na Ziemię spadła kometa, posiadająca w swoim jądrze cząsteczki DNA organizmów żywych. Kometa rozpadła się wtedy na drobniutkie kawałeczki, które rozprzestrzeniły się w środowisku wodnym i lądowym. Przy bezpośrednim kontakcie z wodą organizmy te, czyli bakterie ewoluowały dając początek nowym gatunkom zwierząt i roślin. Na początku bakterie, tzn. organizmy jednokomórkowe zaczęły ewoluować w coraz bardziej zorganizowane wyższe formy wielokomórkowe. Mogły oddychać zarówno tlenowo jak i beztlenowo. Stopniowo zaczęły masowo zmieniać środowisko swojego bytowania, zamieszkując - góry, siedliska lądowe jak i wodne. W toku ewolucji z tych miniaturowych organizmów żywych, tworzyły się nowe, wyższe formy życia, aż do czasu kiedy powstał człowiek. Człowiek, który jest blisko spokrewniony z małpami. Człowiek i małpy człekokształtne-hominoidae posiadają aż 99% wspólnych genów w puli genowej DNA, ale nie do końca jesteśmy zbliżeni do nich ukształtowaniem budowy ciała  i posiadamy inaczej rozwinięty sposób porozumiewania się z otoczeniem.
Człowiek, który ewoluował do istoty nad wyraz bardziej inteligentnej od małp człekokształtnych, ciągle rozwijając swoje umiejętności. Zastanówcie się jednak nad tym, że gatunek: homo sapiens sapiens -człowiek rozumny nie powstałby, w toku braku ewolucji. Ewolucja była czynnikiem zmuszającym większość zwierząt i roślin - do zamiany swoich prymitywnych form w zorganizowane i wyższe. Myślę, że Darwin miał racje, a jak myśli większość z was?
>Jednak do tej pory uczeni na całym świecie nie potrafią odnaleźć wśród skamieniałości gatunku, który byłby brakującym elementem powiązanym z formą pośrednią pomiędzy małpą a człowiekiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz